„Chcę, żebyś mnie zauważył”, czyli jak nawiązać relację z uczniem

Temat inspirujący, materiały super, zabawy, gry. Lekcja przemyślana i przeanalizowana na kilka sposobów. Następnego dnia wchodzę do tej klasy i… po kilkunastu minutach żałuję, że wszedłem. Nie ma chyba nauczyciela, któremu nie rozpadły się zajęcia z powodu braku dyscypliny. Am I right;)?

 

Wpis powstał w ramach EduWeek#3, gdzie znajdziecie też artykuły innych blogerów!

 

Powiem szczerze, że temat dyscypliny na zajęciach pochłaniał mnie całkowicie w pierwszych latach mojej nauczycielskiej przygody. Jestem miły facetem, więc też chciałem być miły dla moich uczniów. Po kilku zajęciach okazywało się, że jednak nie wszystkie dzieci mają ochotę być miłe, więc ja też byłem niemiły. Potem oczywiście miałem wyrzuty sumienia, że wredota ze mnie, więc byłem jeszcze bardziej miły dla tych niemiłych itd. itp. Kropki, kreski, pieczątki, krzesełka, kartki wszystko przeszedłem. I wiesz co, już wiem, że to wszystko nie działa, a jeśli już, to tylko na chwilę. Każde użycie narzędzia, jakim jest kara powoduje straty po obu stronach. Nauczyciel używa jej z poczucia bezsilności i frustracji, a uczeń odbiera ją jako przejaw agresji i nadużycia władzy względem niego. Kara nie może prowadzić do pozytywnej zmiany.

 

Teraz na usta ciśnie się pytanie: „To jak zmienić zachowanie ucznia?”. Ale to pytanie jest niewłaściwe. Powinno brzmieć tak: „Dlaczego uczeń zachowuje się tak, jak się zachowuje?”.

 

Jestem nauczycielem, ale przede wszystkim tatą. Moje dziewczyny są biedne, bo jak tata przychodzi do domu, to sprawdza teorię w praktyce;) Niedawna obserwacja. Moja trzyletnia córka usypia swoje lalki i mówi: „Tata siedź tu i patrz!” Więc siedzę na podłodze i patrzę. A kiedy tylko ziewnę, bo takie patrzenie jest bardzo męczące, to zaraz słyszę upomnienie: „Tata patrz!”. Mały człowiek, czuje się ważny, spokojny i pewny, kiedy na niego patrzę.

 

Przejdźmy teraz do Twojej sali lekcyjnej. Tam jest Maciek czy Kasia którzy ciągle przeszkadzają w zajęciach, wygłupiają się, ale nie są agresywni. Ciebie za to doprowadzają do szału. A oni chcą Ci tylko powiedzieć to samo, co moją trzyletnia córka: „Nauczycielu, patrz na mnie!”. Po prostu walczą o Twoją uwagę. Co możesz zrobić, jeśli kara i przemoc definitywnie odpadają? Bądź miła, ale stanowcza. Na przykład powiedz im:

 

Skup się teraz na zadaniu, a pogadamy razem podczas przerwy.

Słyszę Cię, ale odpowiem Ci na to na przerwie.

Pomożesz mi to rozdać?

Widzę Cię, ale takie zachowanie na mnie nie działa. Jeśli zechcesz porozmawiamy o tym, jak się uspokoisz.

Teraz jest czas na pracę w skupieniu, a za chwilę będziecie mogli rozmawiać.

Moja odpowiedź brzmi „nie”, dlatego, że mi na Tobie zależy.

Jeśli teraz skupisz się na tym zadaniu, to na koniec poćwiczymy robienie śmiesznych minek z całą grupą:)

 

Myślę, że już wiesz, jak odpowiadać na takie zachowania uczniów. Postaw granice, ale bądź życzliwa. Jeśli będziesz konsekwentna, uczniowie szybko się zorientują, że mówisz serio i że za Twoimi słowami idą czyny.

 

Uczniowie walczący o uwagę, to powszechny problem na zajęciach, ale nie najpoważniejszy. O wiele groźniejsza jest agresja dzieci podczas lekcji. Niestety na jej wybuchy nierzadko reagujemy emocjonalnie, tylko wpychając dzieci w błędne koło agresji. A na takie sytuacje można się przygotować.

 

Aby to zrobić trzeba najpierw zrozumieć, dlaczego ludzie zachowują się agresywnie. Osoby, które często reagują w ten sposób mają niskie poczucie własnej wartości. Wychowali się w rodzinach, w których nikt nie nauczył ich jak wyrażać własne uczucia albo wręcz nie pozwalał ich wyrażać. Stąd wiele dorosłych osób jest nieśmiałych lub niezdecydowanych, a inne dominują i są krytyczne wobec innych. Negatywne reakcje otoczenia tylko utwierdzają ich w poczuciu braku wartości, co z kolei może prowadzić do agresji wobec siebie lub innych itd. Błędne koło agresji.

 

Jeśli zachowasz spokój i spróbujesz się dowiedzieć skąd ta złość, to jesteś na dobrej drodze, aby wyrwać Maćka lub Kasię z tego kołowrotka:

1. Może Zuzia walczy o władzę? Chce Ci powiedzieć, że nikt, nawet Ty, nie będzie nią rządzić. Co możesz zrobić?

  • Przede wszystkim nie podejmuj walki. Wycofaj się i uspokój. Powiedz: Widzę, że obie jesteśmy zdenerwowane i powinnyśmy ochłonąć. Porozmawiamy na spokojnie jutro.
  • Spróbujcie znaleźć rozwiązanie: Masz rację, nie mogę Cię do niczego zmusić, ale zależy mi na tym, abyśmy wspólnie znalazły rozwiązanie.
  • Daj ograniczony wybór: Wolisz przeprosić Magdę teraz czy po lekcjach?
  • Zaplanuj regularne rozmowy, np. podczas przerwy.
  • Zaangażuj do pomocy podczas zajęć.

 

2.  Może Tomek czuje się niesprawiedliwie potraktowany i zraniony? Chce Ci powiedzieć, że będzie Cię ranił lub innego ucznia, bo czuje się skrzywdzony. Co możesz zrobić?

  • Nazwij i zaakceptuj jego uczucia: Widzę,  że jesteś obrażony i czujesz, że zostałeś źle potraktowany.
  • Zadawaj pytania pełne ciekawości: Masz chyba zły dzień. Chcesz o tym porozmawiać? Czy możesz powiedzieć mi coś więcej? A co się stało potem? Jak się wtedy poczułeś?
  • Uspokój emocje: Może oboje zróbmy sobie przerwę i potem zaczniemy jeszcze raz?
  • Unikaj kary i odwetu: Nie interesuje mnie kto zaczął. Chciałabym skupić się na rozwiązaniu tego problemu.
  • Okaż szacunek i skup się na rozwiązaniu: Zależy mi na Tobie. Co możemy wspólnie zrobić z tym problemem?

 

Ktoś, kiedyś powiedział, że człowiek ma tendencję do przecenienia swoich możliwości w krótkim terminie, ale nie docenia tego, jak wiele może osiągnąć w dłuższym okresie. Łatwo jest wymierzyć karę, bo efekt jest natychmiastowy, ale krótkotrwały. Natomiast nawiązanie relacji z uczniem wymaga czasu, ale korzyści są niesamowite. Ty zyskasz spokój na zajęciach i poczujesz, że jesteś fajną nauczycielką. A Twoi uczniowie poczują, że są ważni, słuchani i odpowiedzialni, bo dałaś im bardzo jedną z najważniejszych lekcji.

 

Uff, wyszedł mi długi wpis, ale oczywiście tylko delikatnie dotknąłem tematu, o którym chciałbym powiedzieć jeszcze więcej. Dlatego w nowym roku szkolnym powstanie cała seria wpisów w tym duchu. Jeśli jesteś nauczycielem lub rodzicem, który szuka nowych narzędzi pedagogicznych i edukacyjnych, to zapraszam Cię do zamkniętej grupy na Facebooku: „Bobby i biuro tajemnic” – angielski dla dzieci, która ruszy pełną parą już od września, ale już teraz możesz do niej dołączyć:)!


Idę do sklepu

 

Powyższy wpis został zainspirowany moimi ukochanymi książkami. Wszystko i wiele więcej, co napisałem powyżej znajdziesz w tych książkach. Świetna lektura na wakacje!

 

Jane Nelsen, Pozytywna dyscyplina, przeł. Anna Czechowska, Anna Rosiak, Wydawnictwo CoJaNaTo, Warszawa 2015.

 

 

 

 

 

Jane Nelsen, Lynn Lott, Stephen Glenn, Pozytywna dyscyplina w klasie, przeł. Artur Milik, Wydawnictwo Pozytywna Rodzina, Milanówek 2017.

 

 

 

 

 

Zofia Aleksandra Żuczkowska, Dialog zamiast kar, Wydawnictwo MiND, Podkowa Leśna 2013.

 

 

 

 

 

Jesper Juul, Agresja – nowe tabu?, przeł. Dariusz Syska, Wydawnictwo MiND, Podkowa Leśna 2013.

 

 

 

 

 

2 thoughts on “„Chcę, żebyś mnie zauważył”, czyli jak nawiązać relację z uczniem

  1. Dziękuję za ten wpis. Mam takie same refleksje i bardzo podobne doświadczenia w radzeniu sobie tzw trudnych grupach. Relacja, szacunek, wytrwałość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *